Na szlakach pamięci i symboli narodowych

Szybkie nadejście jesiennych chłodów nie przeszkodziło gimnazjalistom „Bielowszczaka” w wyprawie historyczno-regionalnej do Będomina i Szymbarka. Wycieczka, sponsorowana przez Klub Przyjaciół Gimnazjum Witolda Bielowskiego, otwierała całoroczny projekt edukacyjny pt. „Na szlakach pamięci i symboli narodowych”.

Ważkość tematu wskazała, że zacząć należy od symboli najważniejszych, najbardziej znanych – godła, flagi i hymnu. Dworek Wybickich w Będominie, w którym mieści się jedyne w świecie Muzeum Hymnu Narodowego, to idealne miejsce do zwiedzania. Stylowy pałacyk z XVIII wieku z pięknie utrzymanym parkiem, obfitującym w kilkusetletnie dęby i lipy, obszerne i schludne zabudowania gospodarskie, rozległy parking, obok którego wznosi się malownicza wystawa metalowych orłów, to prawdziwy raj dla oczu turysty. Melomani muzyczni mogli nacieszyć uszy dźwiękami melodii Mazurka Dąbrowskiego, wygrywanymi na różnych instrumentach i pochodzącymi z różnych okresów historycznych. O wyjątkowej roli tej żołnierskiej pieśni na przestrzeni wieków, okoliczności jej powstania na tle tragicznych dziejów narodu polskiego, o nadziejach, radości i smutku powstańców narodowych, o dumie i patriotyzmie pięknie opowiadała pani przewodnik z Będomina. Uwagę i pamięć słuchaczy  drugo- i trzecioklasistów z „Bielowszczaka” – wzmacniały liczne anegdoty, zwłaszcza dotyczące tajemnic alkowy bohaterów narodowych.

Drugim etapem wędrówek szlakami pamięci był Szymbark, a właściwie Centrum Edukacji i Promocji Regionu, prościej mówiąc – skansen w Szymbarku. Kilkaset zaledwie kroków dzieli „chatę kaszubską” od „domu do góry nogami”, ale po drodze jest tyle niesamowitych atrakcji, że dwie i pół godziny na tym cudownym szlaku historii i kultury regionu minęło jak z bata strzelił. W dużej mierze jest to zasługą uczestników wycieczki, którzy z wielkim zainteresowaniem słuchali opowieści pana Romana, przewodnika CEPR, obdarzonego wielką charyzmą, drygiem dydaktycznym i kaszubskim poczuciem humoru. Nasi gimnazjaliści mogli się naocznie przekonać, że kaszubskie „NAJ” to nie tylko najdłuższa w świecie deska, najdłuższy stół czy też największy koncertujący współcześnie fortepian, ale także „dom do góry nogami” jako największy absurd, czy też inne naj…

[Not a valid template]