|
|||
:: Egzaminy, egzaminy, egzaminy… Wiadomość dodana przez: P. Ptach (2012-04-27 08:22:15) Już po wszystkim. Nie było aż tak źle. Czy poradzili sobie z pytaniami? Jak oceniają poziom trudności? W tym roku po raz pierwszy egzaminy gimnazjalne odbyły się w nowej formule, trwały trzy dni (od wtorku do czwartku) i zyskały już miano „małej matury”. We wtorek uczniowie pisali część humanistyczną w dwóch etapach, z historii i wiedzy o społeczeństwie, a po przerwie – język polski, w środę – część matematyczno-przyrodniczą, w czwartek – język obcy. Większość uczniów wyszła z egzaminu zadowolona. Egzamin z historii, to przekrój pytań od epoki neolitycznej po pierwszą wojnę światową, pytania sprawdzały głównie logiczne myślenie – mówili uczniowie. Na polskim zadania zamknięte podobno nie sprawiały dużych kłopotów. Większość pytań w arkuszu egzaminacyjnym z języka polskiego nawiązywała do "Zemsty" Aleksandra Fredry. Pytania sprawdzały przede wszystkim zrozumienie tekstów. Zdaniem gimnazjalistów, najtrudniejsza była rozprawka, uważali, że jej temat był sformułowany niejednoznacznie. Temat brzmiał: Literatura pozwala lepiej poznać i zrozumieć minione wieki. Rozważ słuszność tego stwierdzenia. Zilustruj swoje argumenty przykładami literackimi. Drugiego dnia był test matematyczno-przyrodniczy. Pierwsza część to : biologia, chemia, fizyka i geografia, a po przerwie szeroko rozumiane zadania matematyczne. Po drugim dniu egzaminu wrażenia uczniów były nieco zróżnicowane. Ostatni dzień według wypowiedzi młodzieży był już tylko formalnością. Czy język angielski lub niemiecki są tak bardzo dobrze przyswojone przez naszych uczniów? Teraz czekamy na wyniki, oby nadzieje uczniów się spełniły.
![]() adres tej wiadomości: /news.php?id=694 |