http://gwb.pl/oldwww/gimold/

:: Podziwiali „Jesie� nad Zalewem �urskim”
Wiadomo�� dodana przez: S. Staniak (2006-10-24 08:34:47)

Sobota, 22 pa�dziernika. Drzewa, mapa, kompas to podstawowe rzeczy, kt�re ka�dy uczestnik rajdu „Jesie� nad Zalewem �urskim” widzia� przed sob� tego wyj�tkowo ciep�ego dnia. Impreza rozpocz�a si� o 1030. Na brak uczestnik�w organizatorzy nie mogli narzeka�. Przed startem opiekunowie zaznajamiali nas z map� i przypomnieli spos�b obliczania azymutu.

Uczestnicy marsz�w podzieleni zostali na 2-osobowe zespo�y, kt�rych zadaniem by�o odnalezienie 14 punkt�w terenowych w przeci�gu 1 godziny i 50 minut. Dodatkowo grupy podzielono na cz�� pi�kn�, czyli dziewczyny i cz�� niekoniecznie brzydk�, czyli ch�opc�w, kt�rym za to przydzielono mniejszy o 10 minut limit czasu. Na drodze mo�na by�o spotka� r�nego rodzaju utrudnienia i „zmy�ki”, np. �le obliczony azymut, „pogubione” szlaki, mylne punkty i najgorsze z najgorszych - chytrych przeciwnik�w, kt�rzy za �adne skarby nie chcieli zdradzi� hase� do odgadni�cia w danym punkcie. M�odsi przekupywali starszych kwot� od 40 gr. do 1.70 z�. za jak�kolwiek wskaz�wk� dotycz�c� drogi.
W czasie naszego marszu mo�na by�o natkn�� si� na prze�liczn� rzek�, zagubionych w�drowc�w czy obserwator�w. Po pokonaniu ca�ej trasy, co w wi�kszo�ci przypadk�w wymaga�o przekroczenia limitu czasu, na strudzonych zawodnik�w czeka�y kolejne pytania, kt�re pi�knie uk�ada�y si� w krzy��wk�, a tak�e - co by�o bardziej radosne - dro�d��wka i herbata. Przy okazji znalaz� si� czas na spa�aszowanie drugiego �niadanka, przygotowanym nasze troskliwe mamy. Troch� czekania na dotarcie do mety ostatniej pary i nast�pi� ostatni akord oskiej imprezy – og�oszenie wynik�w i wr�czenie nagr�d - ka�demu uczestnikowi bez wzgl�du na zaj�te miejsce. Jak mi�o.


adres tej wiadomo�ci: /news.php?id=300