:: ToPGim 5 Artykuł dodany przez: admin (2004-03-07 14:52:10)
O konkursie interdyscyplinarnym w „Gazecie Pomorskiej”
dowiedzieliśmy się od naszej wychowawczyni, pani Zofii Babińskiej. Pani
bardzo mile wspominała TopGim 4 i opowiadała o klasie III B, która
w roku ubiegłym zdobyła tytuł „KLASY TOPGIMOWEJ”, a z tym wiązały się
wspaniałe nagrody. Jednak to nie wystarczyło, abyśmy podjęli od razu decyzję
przystąpienia do konkursu. Wychowawczyni nie musiała nas długo namawiać. Po
namyśle prawie jednomyślnie padło sakramentalne TAK.
Pojawiło się pierwsze zadanie, za które można otrzymać 100
pkt., ale trzeba było zredagować gazetę z okazji akcesji Polski do UE. Praca
wrzała. Każdy dał swój projekt takiego pisma. Były różne. Dzisiaj można je
oglądać wszystkie, ponieważ zostały zebrane i „zarchiwowane” w klasowym
segregatorze. Na ich bazie powstała nasza gazeta Dzień dobry, Europo, która
spodobała się komisji. Następne zadania wymagały od nas siedzenia w bibliotece,
Internecie, główkowania nad zadaniami intelektualnymi.
Co nam dał udział w konkursie TopGim5?
Wiemy, że DISKO ma więcej znaczeń: 1.wyspa u zachodnich wybrzeży
Grenlandii; 2.zatoka morza Baffina, u zach. wybrzeża Grenlandii, na południe od
wyspy Disko; a DIVI-DIVI to garbnik z owoców brezylki.
Bardzo ciekawe okazało się zadanie 9 – przygotować Wigilię w klasie i w szkole
dla wszystkich, a następnie opisać w formie reportażu przebieg wykonania tego
zadania. Poniżej fragmenty sprawozdań, opisów, tekstów, zdjęć przesłanych na
konkurs.
Zimny poniedziałek, na godzinie wychowawczej wszyscy zastanawiają się, jak
rozwiązać zadanie 9. Ktoś powiedział, żeby własnoręcznie zrobić prezenty, ktoś
inny zaproponował wspólną Wigilię i zrobienie symbolicznych upominków dla
ubogich. Ogólnie pomysłów było bardzo dużo i żeby je wszystkie pozbierać – pani
wychowawczyni powiedziała, żebyśmy napisali nasze propozycje na kartkach.
Po przeczytaniu propozycji pani wraz z wyznaczonymi do tego zadania osobami
stwierdziła, żebyśmy zorganizowali dla szkoły specjalnej i gimnazjum jasełka,
którymi miała zająć się Paulina. Miała ona także zadbać o symboliczne upominki z
papieru. Paulina, wraz z wyznaczonymi przez siebie osobami miała przy pomocy
szkolnego koła Caritas znaleźć osoby z okolic naszej miejscowości, które miały
dostać od nas papierowe upominki. Przy okazji klasa włączyła się do akcji
zbierania maskotek i różnych zabawek zorganizowanej przez Caritas. Akcja,
przeprowadzona na terenie szkoły podstawowej i gimnazjum, poszła bardzo
sprawnie. Zebrane rzeczy zaniesiono do opieki społecznej w Warlubiu.
Była to jednak dopiero rozgrzewka, bo sama wigilia miała być pełna niespodzianek
– postanowiono, że klasa zrobi dla każdego nauczyciela świąteczne życzenia plus
stroik. Na wigilijne spotkanie zostali zaproszeni członkowie Caritasu, w tym
ksiądz proboszcz. O ciasta nie trzeba się było martwić – mnóstwo osób
proponowało, że ich mama upiecze coś pysznego. Napoje również nie stanowiły
problemu, złożono się po złotówce i Wojtek je kupił. Nie zapomniano o
papierowych upominkach. Klasa chciała się także zaprezentować przed szkołą, więc
wyznaczono dziewczyny do wspólnego kolędowania w czasie apelu świątecznego.
Odpowiedzialny za te sprawy Tomek wyznaczył osoby do poszczególnych podpunktów
rozbudowanego planu. Prawie każdy był za coś odpowiedzialny, a już na pewno nie
było osoby, która siedziałaby z założonymi rękami. Nauczycielka plastyki
nauczyła nas sztuki zaginania papieru, dzięki czemu mogliśmy zrobić mnóstwo
upominków dla wszystkich zaplanowanych osób - a było ich naprawdę wiele.
Uczniowie najbardziej zaangażowani w naszą akcję musieli wstawać wcześniej, by
przyjechać do szkoły przed rozpoczęciem lekcji. W krótkim czasie wykonano
mnóstwo papierowych choinek, aniołków, gwiazd, życzeń, stroików. Dekorowaniem
klasy zajęli się Maciek z Tomkiem. Wykorzystali choinki, bo tych nie brakowało.
Pomogły im dziewczyny, które ustroiły choinkę (prawdziwą, nie z papieru). Całe
szczęście, że klasa jest zgrana i przyniosła ozdoby. Tuż przed zakończeniem
przygotowań klasa wpadła na pomysł zrobienia sobie nawzajem jakiegoś pomysłowego
prezentu i mimo, że wszyscy byli wyczerpani i nikomu tak naprawdę nie chciało
się już nic robić, przystaliśmy na tę propozycję. Przygotowania prezentów
zakończono w czwartek, tego samego dnia dziewczyny doszlifowały swoje jasełka, a
kolędnicy swój debiut przed całą szkołą. Uczniowie zostali przydzieleni do
nauczycieli, którym mieli złożyć świąteczne życzenia oraz wręczyć stroik i
ozdobne laurki. Mało kto cieszył się z zakończonych przygotowań, wszyscy mieli
tremę przed następnym dniem, ponieważ każdy brał w nim czynny udział.
Wszystko wypadło zgodnie z założeniami, a klasa i pani wychowawczyni byli
zadowoleni z dobrze zorganizowanej imprezy. Przyniesiono talerzyki do ciast i
kubki do napojów, udekorowano świątecznie stół. Nie zabrakło opłatka, którym
wszyscy się dzielili i składali sobie życzenia. Planowane występy wypadły
wyśmienicie. Cała klasa była w doskonałym nastroju, podobnie zaproszeni goście.
Podczas spotkania śpiewano wspólnie kolędy, rozmawiano i pałaszowano pyszne
ciasta. Wspólne spotkanie, panująca tam atmosfera i satysfakcja z dobrze
wykonanego zadania były ważniejsze niż prezenty i chyba każdy to zauważył.
Uczniowie klasy I D
[Wstecz]

adres tego artykułu: /infopage.php?id=20
|